18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żory: Boks dla kobiet. Sprawdziłam dla Was osobiście!

Katarzyna Śleziona
Żory: Boks dla kobiet. Squash, podnoszenie ciężarów, boks. Kobiety coraz bardziej chcą uprawiać sporty zarezerwowane głównie dla mężczyzn. Czy da się przeżyć ekstremalny trening? Sprawdziłam to dla Was osobiście!

Żory: Boks dla kobiet. Sprawdziłam dla Was osobiście!

Wal, Kasia, wal! Czyli o tym, jak odkryłam, że boks też jest dla kobiet

Lewy prosty, prawy prosty, haki, a wcześniej setki pompek, brzuszków, przysiadów, żeby porządnie się zmęczyć, rozluźnić ciało i stać się "Bestią" - Mikiem Tysonem. Czy boks mogą trenować kobiety? Postanowiłam to przetestować na własnej skórze. I co? Za mną już siedem zajęć i nie zamierzam odpuszczać.

Polub nas na Facebooku

- Boks mogą trenować kobiety w każdym wieku - przekonuje Przemysław Twardoch, trener boksu z Centrum Rehabilitacyjno-Sportowego Vitasport w Żorach, gdzie zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu (we wtorki od godz. 19 dla grupy zaawansowanej i w piątki od godz. 19 dla grupy początkującej). Sama jeżdżę na zajęcia w piątek z koleżanką Moniką.

Weekend zaczynam od boksu. Na sali głównie panowie

Zawsze wydawało mi się, że boks jest brutalnym sportem dla twardzieli, w którym krew leje się strumieniami, i w którym dąży się do znokautowania przeciwnika, a na polu walki biją się albo wyrośnięci panowie w typie Władimira Kliczki, albo agresywne kobiety - tzw. chłopczyce. I gdy tylko koleżanka Monika zadzwoniła do mnie i powiedziała, że wybiera się na trening boksu, od razu zapytałam "Czy mogę dołączyć?". I jak się okazało, to była jedna z najlepszych moich decyzji w tym roku. Co mną kierowało? Na początku pewnie chęć wzmocnienia kondycji fizycznej. Nie spodziewałam się jednak, że na treningach boksu odkryję w sobie duszę wojowniczki i że boks stanie się moją pasją. Tak, dzisiaj mogę tak śmiało powiedzieć.

- Boks to nie jest bijatyka, jak wielu uważa. To dyscyplina sportu dla każdego, zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Boks kształtuje charakter, uczy pokory, poprawia naszą sprawność. W boksie najważniejsza jest dobra postawa, silne nogi, biodra i brzuch. Na pierwszych zajęciach uczymy się chodzić, a potem dokładamy uderzenia: lewy prosty, prawy prosty, haki. Ważna jest rozgrzewka, bo człowiek zmęczony jest bardziej rozluźniony i wtedy solidniej walczy - przekonuje nas Przemysław Twardoch, trener boksu z Vitasportu w Żorach.

Na początek dostajemy wycisk. Rozgrzewamy swoje ciało

Dwóch Marcinów, Jarek, Bogdan, Szymon, Daniel, Przemek, Monika, ja i Sylwia (nowa fighterka, która postanowiła spróbować swoich sił w boksie) spotykamy się w piątek w małej klimatyzowanej salce w Vitasporcie. W pomieszczeniu na podłodze leżą materace, a jedną ze ścian zdobią olbrzymie lustra, w których możemy podpatrywać, czy prawidłowo wyprowadzamy ciosy. Trener Przemek włącza muzykę - ostatnio był "Eye Of The Tiger" z filmu "Rocky", wszyscy zakładają bandaże na dłonie (najważniejsze jest usztywnienie nadgarstków i palców) i zaczynamy godzinny trening. Już od pierwszych dźwięków muzyki zaczyna buzować we mnie niespożyta energia. Zaczynamy rozgrzewkę. Biegamy w kółeczku. Wykonujemy różne krążenia rąk, a na znak trenera bieg przerywamy i robimy pompkę albo przysiad. Tempo ćwiczeń wzrasta, ale nikt nie odpuszcza. Potem: krążenie bioder, rozluźniamy dłonie i nogi. Cały czas podskakujemy, aby utrzymać rozgrzane ciało.

Patrzę na koleżankę Monikę. Koncentruje się na prawidłowym wykonywaniu ćwiczeń. Jest świetna. Bez niej zajęcia byłyby inne - w towarzystwie "samego testosteronu" czułabym się nieswojo. Myślę sobie, że Monika świetnie sobie daje radę, tak jak koledzy, wielu w typie Mariusza Pudzianowskiego. To fascynujące, że każdy trenuje dla siebie, a nie na przykład, aby pokazać, że ma świetną kondycję i innym zaimponować.

Trener Przemek ma oczy i uszy wszędzie. Dla nikogo nie robi taryfy ulgowej. Każdy porządnie się poci, nikt nie odpuszcza. Gdy ktoś zaczyna rozmawiać, dostaje gratis 50 brzuszków lub pompek. Myślę sobie, że w boksie nie ma miejsca na rozmowę i zmęczenie, a nawet jak się pojawiają skurcze ud czy bolą ramiona, to tylko na chwilę się przerywa, odpoczywa, ale po chwili znowu chce się dalej trenować. Bo boks jest jak narkotyk. Uzależnia. Ekstremalny wysiłek zwłaszcza.

Okładamy się pięściami, a każdy chce założyć rękawice

Wszyscy stajemy w rządku pod ścianą i kontynuujemy ćwiczenia. Robimy "taczki" (jedna osoba próbuje iść na rękach, gdy kolega / koleżanka trzyma nas za nogi). W parach robimy pompki - para zawodników kładzie się na wprost siebie i po zrobieniu pompki przybija sobie "piątkę". Trener za wszelką cenę chce nas zmęczyć. Robimy przysiady, niby nic trudnego, ale po zrobieniu ich kilkuset utrzymanie w przysiadzie następnych kilku sekund to już spora trudność. Nawet rośli koledzy mają problemy. Bijemy się w myślach z naszym bólem, wszyscy walczą z samym sobą. Dam radę!

Pot leje mi się do oczu, ale paradoksalnie, czuję więcej sił i ochoty do dalszej walki. Znowu stajemy pod ścianą i idąc w kierunku luster, ćwiczymy wyprowadzanie ciosów - to, co w boksie jest najpiękniejsze. Ciosy: lewy prosty, prawy prosty, haki - do przodu i do tyłu. Ćwiczenia oczywiście urozmaicamy sobie kolejnymi 40 pompkami, brzuszkami albo ćwiczeniem "padnij - powstań" (ono najbardziej daje w kość). Po wykonaniu kilku ćwiczeń dobieramy się w pary. Zakładamy bokserskie rękawice i zaczynamy walczyć. Na początku mam opory, bo nie chcę obić ładnej buzi Moniki, ale koleżanka mówi: "Kasia, wal" i natychmiast próbuję wyprowadzić w jej stronę uderzenie. Monika robi uniki, zbija moje ciosy i wyprowadza swoje szybkie kontry. Na szczęście przed wybiciem zębów chronią nas ochraniacze. Kilka minut okładania powoduje, że musimy zrobić sobie krótki odpoczynek. Uwierzcie, wystarczy kilka serii ciosów, a człowiek czuje się potwornie zmęczony. Ręcznikiem przecieramy spocone czoło.

Tymczasem chłopaki nadal zdrowo się "leją". Myślę, że w ich towarzystwie wszystkie moje koleżanki czułyby się bezpiecznie. Mieć takich ochroniarzy to prawdziwy skarb. Po godzinie kończymy boksować. Patrzę na olbrzymie lustra w sali, które są już całkowicie zaparowane. Kładziemy się w kółeczku i każdy z nas kolejno odliczając, robi brzuszki. Następne 200 do kolekcji. Po chwili dochodzę do przekonania, że brzuszki to moje ulubione ćwiczenie - nie męczą mnie tak bardzo, jak choćby ćwiczenie "padnij - powstań". Trener mówi, że to już koniec zajęć. Jestem zmęczona, ale czuję się szczęśliwa. Patrzę na innych. Spocone czoła, koszulki pokryte potem, ciało się klei. Co w tym przyjemnego? Nic, ale u wszystkich gości uśmiech. Potworny wysiłek wyzwala endorfiny, hormony szczęścia. Tymczasem trener Przemek uściskiem dłoni dziękuje nam wszystkim za trening - na szczęście odbył się bez kontuzji, a ja już nie mogę doczekać się kolejnych zajęć. Mam nadzieję, że inne dziewczyny dołączą do nas. Do zobaczenia!

Boks znany od starożytności. Walka na pięści towarzyszyła człowiekowi niemal od zawsze. Boks znalazł się nawet w programie antycznych igrzysk olimpijskich. Ciosy bokserskie stanowią podstawowy element techniki w walce. Wyróżniamy ciosy: proste, sierpowe, z dołu (podbródkowe, haki). Z kolei techniki obronne to: odskok, odchylenie, garda - ustawienie rękawic i przedramion, aby ochronić się przed ciosami przeciwnika oraz zakrok - cofnięcie nogi, by uniknąć ciosu i wyprowadzić kontrę.

Zalety boksu
Boks kształtuje charakter, uczy pokory, poprawia ogólną sprawność fizyczną. To idealny sport zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet.

Polub nas na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto