Pożar w żorskim szpitalu. Są osoby ranne. Spokojnie, to były tylko ćwiczenia strażaków. FOTO

- Przez ostatnie trzy dni ćwiczyliśmy w żorskim szpitalu. Za każdym razem było inne źródło ognia i osoby ranne. Naszym zadaniem było zlokalizowanie osób poszkodowanych w miejscu pożaru i ewakuacja tych osób. Ćwiczenia prowadziliśmy na parterze i w piwnicy budynku w taki sposób, aby nie zakłócać pracy w szpitalu i aby nie wystraszyć pacjentów. Sprawdzaliśmy swoje umiejętności na wypadek hipotetycznego pożaru w szpitalu - mówi st. kapitan Marek Zdziebło, rzecznik prasowy żorskiej straży pożarnej, który nadzorował ćwiczenia.
W trzydniowych ćwiczeniach wzięło udział ponad 60 strażaków, każdego dnia inna grupa ok. 20 strażaków.
Nasi dziennikarze przyglądali się ćwiczeniom strażaków w piątek. - Dzisiaj ćwiczy 11 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Żorach i 10 strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej z Rownia i Kleszczowa - dodaje Zdziebło.
Po ćwiczeniach strażacy obeszli cały budynek, aby sprawdzić jak dokładnie wygląda obiekt.
Podobne ćwiczenia na różnych żorskich obiektach strażacy prowadzą każdego miesiąca. - Następne ćwiczenia chcielibyśmy przeprowadzić w listopadzie w budynkach socjalnych lub komunalnych na żorskim Rynku. Chodzi o budynki starsze, które mają konstrukcyjną wadę - np. drewniane stropy ewentualnie dach o podbiciu drewnianym, które mogą spowodować szybki rozwój pożaru, ewentualnie zagrożenie dla osób tam się znajdujących - mówi Zdziebło. Ćwiczenia na żorskich kamienicach będą prowadzone w późnych godzinach popołudniowych.
Do tej pory strażacy ćwiczyli m.in. w hipermarkecie Kaufland, czy w Miejscach Obsługi Podróżnych na autostradzie. - W przyszłym roku chcielibyśmy przeprowadzić ćwiczenia w budynku Sport-Kliniki, bo obiekt w ostatnim czasie bardzo się rozbudował. Musimy z nim się dobrze zapoznać - dodaje Zdziebło.

Polub nas na Facebooku:
https://www.facebook.com/ZoryNM